Ile komornik musi zostawić na koncie?

W przypadku posiadania długu i zajęcia przez komornika konta bankowego każde spojrzenie na rachunek budzi grozę.

Jeśli pracujesz i wypłata spływa na konto, a Ty czujesz się zaniepokojony każdego miesiąca to znak, że nie wiesz ile komornik może zabrać.

Warto od razu zaznaczyć: nie wszystko.

Kwota wolna od zajęcia komorniczego

Kwota, jakiej komornik nie może zająć zmienia się, wraz ze zmianami w płacy minimalnej. W 2018 roku wynosi ona 2100 zł, rok wcześniej wynosiła 2000 zł. Związek ten opiera się na fakcie, że w momencie kiedy rośnie pensja minimalna rosną także związane z nią świadczenia, w tym właśnie kwoty, które są zwolnione z potrąceń.

Pod hasłem „kwota wolna od zajęcia” rozumie się ustalona prawem suma pieniędzy, którą komornik musi zostawić dłużnikowi. Nie może dojść do sytuacji, kiedy komornik zabiera wszystko, nie pozostawiając zadłużonej osobie żadnych środków do życia.

Czasami komorników demonizuje się w taki sposób, twierdząc, że zabierają każdą złotówkę, lecz jest to błąd. Komornik jest przede wszystkim funkcjonariuszem publicznym i nie działa samowolnie, lecz na mocy przepisów oraz orzeczeń sądowych.

Przy tym na wysokość kwoty wolnej od zajęcia nie wpływa wysokość zadłużenia posiadana przez dłużnika ani ilość egzekucji komorniczych, jakie ma nad sobą.

 Kwota dla komornika a wynagrodzenie

Jeśli dłużnik jest zatrudniony i otrzymuje wynagrodzenie z tytułu wykonywanej pracy komornik ma prawo wyegzekwować środki na poczet zadłużenia, właśnie z tego wynagrodzenia. Nie może jednak zabrać całości. Obecnie komornik musi pamiętać o:

  • zostawieniu dłużnikowi kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę;
  • nieprzekraczaniu limitu górnego zajęcia komorniczego, które wynosi do 50% wypłaty albo 60% wypłaty jeżeli zadłużenie związane jest z długiem alimentacyjnym.

W chwili zablokowania konta przez komornika bank uniemożliwia dłużnikowi dysponowanie kwotą, która podlega zajęciu komorniczemu.

Zajęcie rachunku bankowego przez komornika

Gdy rozpoczyna się egzekucja komornicza, na podstawie orzeczenia sądowego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności. Jedną z pierwszych decyzji komornika jest zablokowanie rachunku bankowego, na który wpływa wypłata dłużnika. Po jego blokadzie komornik ma prawo zająć resztę wypłaty, czyli sumę powyżej kwoty, która jest zwolniona od zajęcia komorniczego.

Kwota wolna od przejścia w ręce komornika to 75% pensji, taką kwotę bank może wypłacać dłużnikowi z jego zajętego konta bankowego. W 2018 roku takie obliczenia oznaczają, że komornik musi pozostawić dłużnikowi 1575 zł, co wynika z kwoty minimalnego wynagrodzenia (wspomniane już 2100 zł).

Wskazana kwota jest kwotą, która musi zostać dla dłużnika, z której komornik nie może wziąć dodatkowo nawet 10 groszy. Jednak jeśli dłużnik otrzymuje wpływy przekraczające tę sumę, nieważne czy znacznie, czy w niewielkim zakresie, wówczas komornik ma prawo zająć ją na poczet zadłużenia.

Taka zasada ma chronić byt dłużnika i zapewnić mu możliwość spełniania swoich bieżących potrzeb, bez uciekania się do pracy „na czarno”. Jednocześnie trzeba pamiętać, że sprawa ma się inaczej, gdy zadłużenie wynika z niepłacenia alimentów. W przypadku takich dłużników im ma prawo zostać zabrana cała wypłata, którą otrzymują.

Zajęcie komornicze przy umowie o pracę

Choć zmieniła się minimalna kwota wynagrodzenia, jaka obowiązuje od bieżącego roku, nie zmienił się sposób obliczania kwoty, jaka może być zajęta przez komornika. Dłużnik, który otrzymuje dochody na podstawie umowy o pracę w ramach egzekucji komorniczej może mieć zajęte 50% wynagrodzenie.

Przy tym jego dochód nie może być w takiej sytuacji niższy, niż minimalna krajowa.

Oznacza to, że 50% wynagrodzenia za pracę może zostać zajęte tylko w przypadku tych osób, które netto otrzymują 3060 zł. Jeśli dłużnik zarabia mniej, całe 50% nie będzie mogło być potrącone, gdyż na jego koncie, zgodnie z prawem, będzie musiała pozostać suma 1530 zł.

Zajęcie komornicze przy niepełnym wymiarze pracy

Umowa o pracę w pełnym wymiarze godzin nie jest jedyną umową, która chroni część środków dłużnika przed zajęciem komorniczym. Osoby pracujące w niepełnym wymiarze godzin również są zabezpieczone. Komornik jest zobowiązany do zachowania w ich przypadku kwoty wolnej od zajęcia, jednak kwota ta jest niższa od kwoty obowiązującej osoby pracujące w pełnym wymiarze godzin.

Komornik ustala kwotę, której nie zajmie poprzez obliczenie minimalnej pensji brutto proporcjonalnie do etatu oraz pomniejszenie jej od składki na zaliczkę podatkową oraz składki ZUS. Kwota, którą komornik musi pozostawić nie może być mniejsza, niż pensja minimalna netto.

To oznacza, że jeżeli dłużnik otrzymuje 1700 zł netto, wówczas komornik nie może zająć 1530 zł (równowartość płaty minimalnej netto). Suma, jaką może zabrać to 170 zł.

Zajęcie komornicze przy umowie o dzieło/zlecenia

Wiele osób pracuje obecnie na umowę o dzieło albo umowę zlecenia. Gdy dłużnik zatrudniony jest w oparciu o jedną z tych umów cywilnoprawnych nie ma żadnej ochrony swojego wynagrodzenia przed zajęciem komorniczym. Może być ono zajęte w całości, bez pozostawienia minimalnej kwoty wynagrodzenia, charakterystycznej dla innych umów.

Gdy dochodzi do zajęcia komorniczego z umów cywilnoprawnych komornik zajmuje całą pensje, nie pozostawia żadnej jego części dla dłużnika, niezależnie od tego czy jest to kwota niewielka, czy wysoka w skali miesiąca (obecnie stawka pracy za godzinę pracy za umowę zlecenia to 13,70 zł brutto). Legitymujący się tytułem wykonawczym komornik ma prawo zabrać całą kwotę.

Może jednak pojawić się sytuacja, że dłużnik, choć pracuje na umowę zlecenie pracuje od dłuższego czasu u jednego pracodawcy, jest to jego jedyne źródło dochodu, a umowa jest odnawialna, co miesiąc. W takiej sytuacji komornik może zgodzić się na potraktowanie dłużnika tak, jak potraktowałby go w przypadku zatrudnienia na umowę o pracę.

Nie stanie się to jednak samoistnie. Dłużnik sam musi zadziałać, zgłosić sposób swojej pracy komornikowi wraz z wnioskiem oraz dokumentami przydatnymi dla poparcia swojej prośby.

3.5/5 - (4 votes)