Zadłużone osoby to nie zawsze osoby, które nie pracują, nie mają żadnych oszczędności i wpływów. Często to osoby pracujące, mające długi z różnych przyczyn.
Jeśli jesteś pracującym dłużnikiem, z pewnością chętnie dowiesz się, czy komornik może zabrać Ci całe wynagrodzenie, czy nie, a jeśli coś zabiera – ile może zabrać.
Czym jest kwota wolna od zajęcia?
W kodeksie postępowania cywilnego figuruje termin „kwota wolna od zajęcia komornika”. Jest to kwota, której komornik nie może ruszyć podczas przeprowadzania egzekucji komorniczej. Nie jest stała, ponieważ jej wysokość ulega zmianom wraz z płacą minimalną.
Gdy zmienia się ta wysokość, zrosną związane z nią świadczenia oraz kwota zwolniona z potrąceń komorniczych. To znaczy taka kwota, którą komornik jest zobowiązany pozostawić dłużnikowi do dyspozycji.
Jest to zaprzeczenie popularnego przekonania, że komornicy zabierają każdą złotówkę, nie pozostawiając niczego dłużnikowi. Trzeba pamiętać, że komornik to nie przypadkowa osoba, lecz funkcjonariusz publiczny działający w oparciu o orzeczenia sądowe oraz obowiązujące prawo.
Wynagrodzenie a pieniądze dla komornika
To, czy komornik może zająć pensję oraz ile może z niej wziąć, jest uzależnione od posiadanej umowy o pracę. Właśnie wynagrodzenie otrzymywane przez dłużnika z tytułu wykonywanej pracy jest głównym źródłem spłacania zadłużenia. Komornik nie ustala sam ile zabierze, ile zostawi, lecz robi to w oparciu o przepisy.
Wśród nich ważne są dwie zasady:
– konieczność zostawienia dłużnikowi minimalnego wynagrodzenia za wykonywaną pracę,
– ograniczenie się do 50% wypłaty w ramach nieprzekraczania limitu górnego zajęcia komorniczego.
W drugim przypadku zmiana może dotyczyć tylko dłużników alimentacyjnych, gdyż w ich przypadku limit może dojść do 60%.
Wynika to z faktu, że ustawodawca zabezpiecza w ten sposób przede wszystkim środki życiowe dla dzieci, którym alimenty należą się zgodnie z prawomocnymi orzeczeniami sądowymi.
Jeżeli dojdzie do zajęcia komorniczego bank, w którym dłużnik posiada konto zabiera mu możliwość dysponowania kwotą, podlegającą zajęciu.
Minimalne wynagrodzenie a zajęcie komornicze
Jak wspomniano, kwotę wolną od zajęcia ustala się w oparciu o najniższą krajową, a dokładniej komornik nie może zająć kwoty równej najniższej krajowej. Ma ona gwarantować dłużnikowi, że nie zostanie bez środków do życia i nie zacznie zaciągać kolejnych pożyczek, potęgujących jego zadłużenie.
W 2018 roku, zgodnie z wysokością najniższej pensji, komornik musi pozostawić dłużnikowi na koncie 1575 zł.
Jest to kwota, której komornik nie może naruszyć i pobrać z niej nawet kilku groszy, jednak wszelkie nadwyżki mogą być przez niego zajmowane zgodnie z prawem, np. premie, kwoty za nadgodziny. Wszystko to będzie przekazywane na spłatę wierzyciela oczekującego na należne mu pieniądze.
Tu ponownie odmienna jest sytuacja, kiedy dłużnik jest dłużnikiem alimentacyjnym, bowiem wtedy może być mu zabrana niemal cała wypłata.
Umowa o pracę a egzekucja komornicza
Umowa o pracę jest umową, która gwarantuje pracownikowi szczególnie dobre zabezpieczenie jego interesów. Nie tylko na linii pracodawca-pracownik, lecz także w spotkaniu z komornikiem. Wynagrodzenie, jakie może zająć komornik w przypadku stosunku pracy nawiązanego w ramach umowy o pracę to 50%.
Dochód dłużnika nie może być w takiej sytuacji niższy, niż minimalna płaca krajowa. W takiej sytuacji 50% z wynagrodzenia może zostać zajęte przez komornika tylko w sytuacji, jeżeli dana osoba otrzymuje netto kwotę 3060 zł. Wtedy na koncie dłużnika musi pozostać 1575 zł, natomiast reszta może zostać zajęta i przekazana na konto komornika albo na konto wierzyciela, zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów.
Niepełny wymiar pracy a egzekucja komornicza
Praca jest podejmowana na różnych zasadach. Nie wszyscy pracują na pełen etat, jednak nie chroni ich to przed zajęciem komorniczym, choć także w ograniczonym zakresie. Jeśli dłużnik pracuje na umowę o pracę, ale w niepełnym wymiarze godzin, wtedy komornik też zobowiązany jest do przestrzegana kwoty wolnej od zajęcia, choć odpowiednio pomniejszonej (w porównaniu z osobami pracującymi w pełnym wymiarze).
Przed zajęciem jakiejkolwiek złotówki z wypłaty komornik oblicza kwotę wolną od zajęcia poprzez wyliczenie minimalnej pensji brutto proporcjonalnie do etatu, pomniejszoną o składki ZUS i zaliczkę podatkową. To oznacza, że komornik pozostawić musi kwotę nie mniejszą, niż kwota minimalna netto. Gdy dłużnik otrzymuje 1800 zł netto, wtedy komornik nie może naruszyć 1530 zł, a resztę może zabrać.
Umowy cywilnoprawne a egzekucja komornicza
Inaczej ma się sprawa w przypadku egzekucji komorniczej z umów cywilnoprawnych. Obecnie wiele osób pracuje na umowę o dzieło albo umowę zlecenia. Jedni nie mają wyboru, inni uważają, że to dla nich korzystniejsze. W przypadku rozpoczęcia egzekucji komorniczej każda z tych umów ma jedną wadę: nie jest objęta ochroną, jaką daje kwota wolna od zajęcia komorniczego.
Wynagrodzenie z umów cywilnoprawnych może zostać zajęte w całości, niezależnie od tego ile wynosi, czy jest to 100 zł, czy 5 000 zł. Posiadanie przez komornika tytułu wykonawczego daje mu prawo do zabrania każdej kwoty.
Zdarza się jednak sytuacje, że dłużnik pracujący na umowę zlecenie pracuje na nią od dłuższego czasu, u jednego pracodawcy.
Wtedy dłużnik może zwrócić się do komornika o potraktowanie go tak, jakby zarabiał na umowie o pracę. To znaczy z kwotą wolną od zajęcia komorniczego. Konieczne jest jednak złożenie wniosku do komornika i poparcie go odpowiednią dokumentacją.
Czytaj także:
Czyli na umowę o dzieło można człowiekowi zabrać wszystkie pieniądze i niech idzie żebrać na ulicę, fajne prawo!!!
Nasze prawo jest do niczego, komornicy mogą wszysko banda złodzieji
Nie rozumiem tego prawa. Komornik wyczyscil konto mojego partnera do 0! na rzecz alimentów jego syna z pierwszego związku. Sami mamy malutka córeczke:/ teraz z czego utrzymać 2 dziecko i samego siebie?