Korzystając z kredytów online, czy też pożyczek na spłatę zadłużenia warto robić to z rozwagą i pełnym planem. Warto pamiętać żeby nie spłacać jednego kredytu następnym. Bardzo łatwo wtedy o tak zwaną “pętlę kredytową”. Powstały w ten sposób dług można spłacać nawet kilka lat, ponieważ odsetki rosną w nieubłaganym tempie.
Pożyczki konsolidacyjne, oraz kredyty na spłatę długów są dobrym rozwiązaniem, jeśli mamy opóźnienie w spłacie i nie chcemy płacić żadnych dodatkowych kar z tym związanych. Oprócz dodatkowych opłat które nalicza firma pożyczkowa lub bank, po 60 dniach dłużnik zostaje wpisany do baz zadłużenia. Najpopularniejsze bazy to BIK (Biuro Informacji Kredytowej), BIG (Biuro Informacji Gospodarczej), KRD (Krajowy Rejestr Dłużników), oraz ERiF.
Negatywne zapisy w tych bazach mogą znacznie utrudnić uzyskanie dodatkowej gotówki w przyszłości. Jeszcze kilka lat temu nie było to takim problemem, ponieważ prawie żadna firma udzielająca pożyczek pozabankowych nie sprawdzała klientów w BIKu. Dzisiaj jest to już standardem w większości firmach. My staramy się pomagać wyjść z zadłużenia i umożliwiamy złożenie wniosku o pożyczkę, a następnie przedstawiana jest lista pożyczkodawców posiadających oferty adekwatne do sytuacji finansowej naszego klienta.
Nie weryfikujemy klientów w BIK, nie dokonujemy oceny zdolności kredytowej – jedynie przekazujemy wniosek o pożyczkę dla zadłużonych bez zdolności kredytowej wybranej przez Ciebie firmie pożyczkowej. Mamy nadzieję, że pomoże to większości osób wyjść z zadłużenia na prostą drogę.
Jeśli sięgamy po szybką pożyczkę przez internet musimy być związani skutków z nią związanych.
Dosyć często po kredyty i inne instrumenty dłużne sięgają osoby które potrzebują gotówki na spłatę swoich bieżących zobowiązań. To jest naturalna reakcja na zewnętrzny bodziec jakim jest niezapłacony rachunek, czy też obawa przed poważnymi skutkami braku wpłaty w terminie, na przykład odcięcie prądu. Schemat pożyczania gotówki w takim przypadku wygląda następująco: bodziec – brak pieniędzy na zapłatę rachunków, lub jakiś niespodziewany wypadek. Reakcja – szukanie źródeł finansowania oraz możliwości zażegnania problemu.
Nie jest to oczywiście nic złego. To naturalna reakcja. Niestety poprzez brak odpowiedniej edukacji finansowej w szkole, niestety zdecydowana większość osób nie wie jak efektywnie pozyskiwać gotówkę i pierwszą myślą w głowie najczęściej jest pożyczka lub kredyt.
Przyczyna i skutek
W takim wypadku pożyczając rozwiązujemy obecny problem, lecz tylko na chwilę. Szybka pożyczka nie jest wyjściem z sytuacji, lecz środkiem doraźnym. No bo przecież jak teraz nie wyrabiamy się ze spłatą obecnych rachunków, to co będzie jak do tego dołożymy ratę kredytu? Zwykle taki budżet zamyka się „na styk” i wystarczy mała wpadka, na przykład zwolnienie z pracy. Zanim znajdziemy następnego pracodawcę, zwykle mija jakiś czas.
Nawet dwa tygodnie bez pracy, mogą zepsuć całą układankę kredytową. Bo jeśli cały budżet miesięczny zamyka się „na styk” oraz nie mamy żadnych oszczędności, to w miesiącu w którym nie będziemy pracować, budżet się nie zamknie.
Nawet jeśli pożyczkobiorca zacznie pracować po przerwie, nie wystarczy mu na spłatę zobowiązań w tym miesiącu. Niezapłacona kwota zostanie przełożona na miesiąc następny, co nic nie pomoże jak miesięczny budżet zamyka się na styk. Odsetki zaczną rosnąc niebłagalnie. W takich sytuacjach częstym wyjściem jest sięgnięcie po następny kredyt na spłatę zadłużenia.
Jest to świetnym strzałem w stopę, ponieważ oprócz obecnego kredytu, kwota do spłaty powiększy się o odsetki i prowizję. Nie jest to jeszcze nic trudnego jeśli pożyczamy w banku, bo tam oprocentowanie i prowizja są na całkiem przyzwoitym poziomie. Gorzej jeśli bank odmówi kredytu i będziemy zmuszeni sięgnąć po pożyczkę pozabankową.
To może pożyczka od firmy pozabankowej?
Odsetki w firmach tego typu sięgają nawet 50% w skali roku, więc o szybkim wyjściu na prostą i spłacie zadłużenia nie ma mowy. Jest to klasyczny przykład wpadania w długi przez zwykłego Jana Kowalskiego. Kluczem do sprawy jest znalezienie przyczyny, dlaczego stało się tak a nie inaczej.
Nie jest trudno wypatrzyć że najważniejszą rzeczą która zadecydowała o tej trudnej sytuacji jest umiejętność zarządzania pieniędzmi. Niestety nikt nas w szkole tego nie nauczył, a wątpliwe jest to że zwykli ludzie sięgają po wiedzę z rachunkowości oraz zarządzania budżetem domowym. Gdyby edukacja finansowa była takim samym przedmiotem w szkole jak matematyka czy chemia, taka sytuacja zapewnię nie miała by miejsca.
Umiejętność zarządzania majątkiem, zadłużeniem i oszczędnościami jest rozwiązaniem tego problemu. Wystarczyło by, żeby osoba której budżet zamyka się na styk, ograniczyła swoje miesięczne wydatki, a zamiast wydać pozostałą sumę na zbędne przedmioty, przelać na konto oszczędnościowe. Ktoś mógłby powiedzieć że przecież się nie da, bo zarabia minimalną krajową i wszystko wydaje na życie.
W 90% przypadków jest to jedynie tłumaczenie swojej nieporadności, szukanie wymówek, oraz brak chęci na rezygnowanie ze swoich wygodnych przyzwyczajeń i nawyków. Wygodnie jest przecież wydać wszystkie pieniądze przed następną wypłatą na modne ubrania, wyjście do kluby czy do kasyna. Niestety, zazwyczaj to co jest wygodne i przyjemne nie prowadzi do niczego dobrego. Pewien mądry człowiek kiedyś powiedział „Jeśli będziesz robił łatwe rzeczy, życie będzie trudne. Jeśli będziesz robił trudne rzeczy, to życie będzie łatwe”. Podpisuję się pod tym cytatem obiema rękoma.
Podsumowując
Tak więc reasumując cały tekst, można wysnuć konkluzję. Kredyty i pożyczki pozabankowe nie są niczym złym, pod warunkiem że umie się z nich korzystać. Przede wszystkim należy realnie oceniać szanse czy pożyczka pozabankowa jest na pewno potrzebna w danej chwili. Są czasami sytuacje że kredyt jest jedynym rozwiązaniem i jest całkiem mądrze podjąć takie zadłużenie. Zdarzają się również takie sytuacje, gdzie pożyczka nie jest do końca potrzebna i można się bez niej obejść. Decyzja na temat dodatkowego finansowania, poprzez zadłużenie powinna być podjęta w sposób przemyślany, oraz powinna zawierać dokładny plan spłaty.